Witam, razem z mężem wzięliśmy kredyt RnS w PeKaO (żubr). Mieliśmy rozdzielność majątkową od jakichś dwóch lat. Kredyt załatwialiśmy przez doradcę Open finanse który poinformował nas że warunki które musimy spełniać to: brak własności do innej nieruchomości oraz brak udziału w innym takim kredycie. Jeśli wyjdzie zdolność do dostaniemy kredyt. I tyle. We wniosku nie było też zapytania o ustrój małżeński. Więc z mężem nie przywiązywaliśmy do tego uwagi- co przyznaję było z naszej strony wielkim błędem i głupotą. Poza tym w umowie przesłanej przez bank do przeczytania też nie było nic o ustroju. Dopiero w jakimś dodatkowym oświadczeniu (którego nie dostaliśmy wcześniej do zapoznania się z nim) które zanosiło się do notariusza było jedno zdanie informujące iż ustanawiamy, na lokal mieszkalny stanowiący naszą wspólność ustawową, hipotekę. Jak zwróciliśmy w banku uwagę iż nie mamy wspólnoty to Pani w banku naskoczyła na nas iż w związku z tym nie należy się nam kredyt. Wobec tego iż trafiło się nam tanio mieszkanie i zależało nam (a w zasadzie sprzedającym) na czasie ustaliliśmy z Panią z banku iż nie będziemy się już starać o inny kredyt bo tu decyzja jest pozytywna tylko rozwiążemy umowę rozdzielności małżeńskiej. Uznaliśmy że na dłuższą metę bardziej nam się opłaca kredyt RnS. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie to że zaczęłam interesować się warunkami tego kredytu. Nigdzie nie ma wzmianki iż musi być wspólnota. Dlatego zastanawia mnie fakt czy doradca z banku nie wprowadził nas w błąd?
W końcu ustanowienie rozdzielności, potem jej anulowanie oraz fakt iż przez w sumie trzy lata nie mogliśmy rozliczać się razem to koszt ok 1.000,00 zł. Jest w tym nasza duża wina ale czy doradca miał słuszność mówiąc iż ten kredyt się nam nie należy?

Faktycznie kredyt w programie Rodzina na Swoim mogą zaciągać małżeństwa które mają ustanowioną rozdzielność majątkową i podpisaną intercyzę. Nie jest to czymś co mogłoby je dyskwalifikować. Widzę tu taką możliwość. Jest to indywidualna polityka banku (może się on obawiać iż kredyty będą zaciągane przez fikcyjne małżeństwa) w którym zaciągali Państwo kredyt. Jednak jeżeli doradca państwa o tym nie poinformował to znaczy że był niekompetentny. Istnieje też możliwość że zrobił to specjalnie ale nie widzę celu dla którego mógłby to zrobić.